Temperatury w nocy zaczynają spadać do zera. Przy dużej wilgotności powietrza bardzo łatwo o szybkie wychłodzenie.
Wokół nas są osoby bezdomne, które przed deszczem i zimnem chowają się w pustostanach, klatkach schodowych czy opuszczonych altankach działkowych. W jesienno-zimowym okresie wszyscy musimy być wyczuleni na los tych ludzi. Policjanci i strażnicy miejscy kontrolują miejsca ich przebywania i udzielają pomocy, często ratującej życie. To jednak nie wystarczy – każdy z nas, obywateli, ma moralny obowiązek reagowania i powiadamiania służb, jeśli wie się o osobie, która takiej pomocy potrzebuje.
Pora jesienno-zimowa to trudny czas dla bezdomnych. Przed zimnem, wiatrem i deszczem niejednokrotnie zmuszeni są oni chować się w miejscach, w których ich obecność nikomu nie przeszkadza. Zwykle to pomieszczenia nieocieplone, dlatego, by się rozgrzać, ludzie ci spożywają alkohol bądź, nie zważając na zagrożenie, rozpalają ognisko.
Policjanci i strażnicy miejscy kontrolują opuszczone budynki, altanki, garaże, parki, sprawdzając, czy nic nie zagraża bezpieczeństwu bezdomnych. Informują ich także o dostępnych miejscach noclegowych.
Przypominamy, że co roku, od listopada, działa specjalna całodobowa infolinia, obejmująca teren województwa śląskiego. Pod numerem telefonu 987 można uzyskać informacje o możliwości pomocy osobom bezdomnym. Znajdują się one także na stronie internetowej Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Pamiętajmy: jeśli jesteśmy bezpośrednimi świadkami, należy zadzwonić pod numer 112, jednak gdy sytuacja nie wymaga natychmiastowej reakcji, a wiemy o miejscach grupowania się bezdomnych, podzielmy się tą wiadomością z dzielnicowym bądź skorzystajmy z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa – każde naniesione zgłoszenie jest sprawdzane.
Zwracać uwagę należy również na ludzi pod wpływem alkoholu, którzy zasypiają na wolnym powietrzu – na przystankach czy ławkach w parku. W takich warunkach może bardzo szybko dojść do wychłodzenia organizmu.