Wiadomości z Piekar Śląskich

Trzymiesięczny areszt dla 40-latka za posiadanie znacznych ilości narkotyków

  • Dodano: 2023-10-30 12:00

Piekarscy patrolowcy po pościgu zatrzymali 40-letniego mieszkańca miasta, u którego znaleźli znaczną ilość środków odurzających. Mundurowi zabezpieczyli kilogram amfetaminy oraz blisko 100 gramów marihuany. To nie jedyne przewinienia mężczyzny, który usłyszał już zarzuty i zgodnie z decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu nawet do 10 lat więzienia.

Narkotyki w Piekarach Śląskich

W czwartek policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego piekarskiej komendy podczas patrolu ulicy Armii Krajowej zauważyli, jak kierujący osobowym fordem porusza się ulicą Waculika „pod prąd”. Mundurowi chcąc zatrzymać kierującego, użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, jednak  mężczyzna siedzący za kierownicą samochodu nie zamierzał się zatrzymać i podjął próbę ucieczki. Na skrzyżowaniu ulic Waculika i Bazarowej kierujący wybieg z pojazdu i zaczął uciekać pieszo. Mundurowi szybko zatrzymali uciekiniera i poznali powód jego zachowania. Mężczyzna posiadał reklamówkę, w której znajdował się kilogram amfetaminy oraz blisko 100 gramów marihuany. To nie jedyne przewinienie 40-latka. Jak się okazało, mieszkaniec Piekar Śląskich, nie posiadając uprawnień do kierowania samochodem i polisy OC chwilę wcześniej spowodował kolizję na pobliskiej stacji benzynowej, a następnie oddalił się z miejsca zdarzenia. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a następnie przed oblicze prokuratora. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu nawet do 10 lat więzienia.

To nie pierwszy raz, kiedy mężczyzna został zatrzymany z narkotykami. W ubiegłym miesiącu patrolowcy ujawnili przy mężczyźnie ponad 400 działek dilerskich narkotyków.

Trzymiesięczny areszt dla 40-latka za posiadanie znacznych ilości narkotyków / fot. KMP Piekary Śląskie

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu PiekarySlaskie.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również