Wiadomości z Piekar Śląskich

Współpraca służb mundurowych na rzecz uchodźców

  • Dodano: 2022-03-03 07:00, aktualizacja: 2022-03-02 19:37

Od kilku dni, na terenie Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice – Pyrzowice, odbywają się cykliczne rejsy osób uciekających przed wojną na Ukrainie.

O bezpieczeństwo dbają policjanci, wspierani przez Straż Graniczną i Służbę Ochrony Lotniska.

Pomoc policjantów

Obywatele państw Dalekiego Wschodu, uciekający przed działaniami zbrojnymi na terenie Ukrainy, gdzie dotychczas przebywali, dotarli do Polski. Została im udzielona niezbędna pomoc, a gdy są już bezpieczni, udają się do swojej ojczyzny. Jak dotąd blisko 1000 osób odleciało do swoich domów. Nad ich bezpieczeństwem czuwają policjanci Komisariatu Policji w Pyrzowicach, Oddziały Prewencji Policji w Katowicach i Częstochowie, Straż Graniczna oraz Służba Ochrony Lotniska.

Współpraca mundurowych, oprócz zapewnienia bezpieczeństwa podróżnym, to także ochrona mienia w podległym obszarze, udzielanie wszelkich informacji oraz zabezpieczenie porządku w ruchu drogowym w rejonie portu lotniczego. Policjanci reagują również na przestępstwa i wykroczenia, a w przypadku zaistniałych konfliktów dążą do ich rozwiązania.

Swoją służbą, funkcjonariusze niosą pomoc tym, którzy ze strachu o swoje życie, zdecydowali się na opuszczenie Ukrainy i powrót w rodzinne strony.

Do pomocy przyłączyło się również Starostwo Powiatowe w Tarnowskich Górach, które w związku z przybywającą ilością osób oczekujących na lotnisku, zorganizowało dostawę jedzenia, napojów i środków higieny. Tarnogórscy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami z Rudy Śląskiej przekazali żywność pasażerom czekającym na terminalu lotniska.

Komentarze (1)    dodaj »

  • koordynator

    Rozumiem, że mandat za brak maski wypisali, czy dowalanie się dotyczy tylko Polaków, a inne nacje nie są niepokojone przez zomo?

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu PiekarySlaskie.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również