W ubiegłym tygodniu policjanci ćwiczyli na stadionie piłkarskim przy ulicy Cichej w Chorzowie.
Aby stawić czoła ewentualnym zagrożeniom, jakie niosą za sobą mecze piłki nożnej i imprezy masowe, konieczne jest odpowiednie przygotowanie. Różne warianty współdziałania Kompanii Nieetatowych Pododdziałów Prewencji Policji przećwiczyli policjanci z Bytomia, Chorzowa, Piekar Śląskich i Tarnowskich Gór.
Kolejne ćwiczenia policjantów
Nieetatowe Pododdziały Prewencji Policji, w których skład najczęściej wchodzą policjanci służby patrolowej, powoływane są na potrzeby zabezpieczenia różnego rodzaju imprez masowych. Do takich z pewnością należą mecze piłkarskie, których w trakcie sezonu, na terenie śląska, odbywa się dosyć sporo. Tego typu wydarzenia powodują, że w jednym czasie i miejscu gromadzi się bardzo duża liczba osób. Niesie to za sobą różnego rodzaju zagrożenia, na które mundurowi muszą być przygotowani. Zapewnienie bezpieczeństwa to priorytet, jednak aby być gotowym na wszystko, konieczne jest doskonalenie swoich umiejętności.
W ubiegłym tygodniu na terenie stadionu Ruchu Chorzów policjanci ćwiczyli działania w pododdziałach zwartych. Szkolenie rozpoczęła musztra policyjna oraz przypomnienie obsługi sprzętu policyjnego, wykorzystywanego do przywracania ładu i porządku publicznego w trakcie zamieszek. Po części teoretycznej przyszła pora na przećwiczenie jednego z wariantów zakłócania porządku na stadionie.
Część z mundurowych odegrała w tym dniu rolę chuliganów, którzy na jednym z sektorów odpalili race i petardy. Konieczna była interwencja policjantów, którzy spotkali się z agresją ze strony kibiców. Policyjny oddział został obrzucony butelkami, a brak reakcji na wezwania do zachowania zgodnego z prawem skutkował użyciem siły.
W ten sposób policjanci przećwiczyli szybkie i sprawne tworzenie szyków policyjnych oraz sposób przemieszczania się. Wykorzystane do ćwiczeń środki pirotechniczne pozwoliły odzwierciedlić trudne warunki, które mogą się pojawić w trakcie zamieszek. Gęsty i gryzący dym, huk petard, latające butelki oraz głośne przyśpiewki pozorantów nadały ćwiczeniom realny charakter.