Wiadomości z Piekar Śląskich

70-letnia kobieta na kuchence zostawiła garnek, po czym doznała urazu nogi

  • Dodano: 2019-07-23 08:45, aktualizacja: 2019-07-23 12:15

Informacja od świadka, natychmiastowa reakcja, a w konsekwencji uratowane ludzkie życie. Tak w skrócie można opisać interwencję przeprowadzoną przez piekarskich policjantów. Mundurowi siłowo otworzyli drzwi do mieszkania, gdzie pomocy potrzebowała 70 - letnia kobieta. Seniorka na kuchence zostawiła garnek, po czym doznała urazu nogi, w wyniku czego nie mogła się ruszyć. Na szczęście tym razem pomoc przyszła na czas...

Policjanci podczas codziennej służby są przygotowani na działania pod presją czasu

Muszą być gotowi na różne scenariusze, co widzimy podczas przeprowadzanych interwencji. Nie inaczej było podczas piątkowej interwencji na os. Wieczorka w Piekarach Śląskich. Policjanci patrolujący miasto, od mieszkańca otrzymali informację dotyczącą osoby wołającej o pomoc w jednym z bloków. Chwilę później policjanci byli już przed drzwiami mieszkania, gdzie jak się okazało o pomoc woła znajdująca się w środku kobieta, która doznała urazu nogi i nie może się ruszać. Na klatce schodowej w tym czasie wyczuwalny był zapach spalenizny, który wydobywał się z mieszkania uwięzionej 70-latki. Mieszkanka Piekar Śląskich w rozmowie z policjantami powiedziała, że na kuchence pozostawiony został garnek, który najwyraźniej się przypala. Stróże prawa o ustaleniach powiadomili dyżurnego oraz straż pożarną, jednak mając na względzie zdrowie i życie ludzkie podjęli decyzję o siłowym otwarciu drzwi. Po wejściu do środka mundurowi zabezpieczyli mieszkanie i udzielili pomocy potrzebującej, leżącej na ziemi kobiecie. Po przybyciu na miejsce straży pożarnej oraz załogi pogotowia, Pani na noszach została zniesiona do karetki, po czym przewieziono ją do Szpitala Chirurgi Urazowej w Piekarach Śląskich.

Dodaj komentarz

W związku z nadchodzącą ciszą wyborczą, możliwość komentowania artykułów na naszej stronie zostanie tymczasowo zablokowana.
Dziękujemy za zrozumienie i zachęcamy do powrotu do dyskusji po zakończeniu ciszy wyborczej.

Czytaj również