Wiadomości z Piekar Śląskich

Milionerzy dzięki szczęściu czy ciężkiej pracy?

  • Dodano: 2016-01-08 09:00

Przełom starego i nowego roku to czas podsumowań – gdzie mieliśmy wyjątkowego farta, co nam się udało dokonać, a co chcielibyśmy jeszcze ulepszyć, poprawić. Niewątpliwie wspomniana na wstępie osoba z Gdańska zaliczy rok 2015 do udanych, bo nawet jeśli większość roku była taka sobie – to ten jeden ostatni dzień przeważy i tak szalę „na plus”. Dzisiaj postanowiliśmy opowiedzieć Wam kilka takich niesamowitych szczęśliwych historii, które przytrafiły się fanom gier liczbowych typu Lotto w roku 2015. Ciekawi nas na ile ich szczęście to dzieło przypadku a na ile działanie za pomocą jakichś metod czy technik.

Jak dowiadujemy się z portali, które rozpisywały się na temat gdańskiej wygranej, wspomniany gracz zawarł aż 10 zakładów decydując się na opcję chybił-trafił. Czy to jego przepis na sukces czy też zdecydował się wypełnić 10 pól, bo akurat przypadkiem tyle drobnych miał w kieszeni? Tego nie wiemy. A jak to wyglądało u innych szczęśliwców?

W 2015 pobito rekord Lotto

Zdecydowanie był to dobry rok dla pasjonatów loterii liczbowych. Dokładnie 22 sierpnia 2015 w Ziębicach na Dolnym Śląsku udało się pobić dotychczasowy rekord Lotto dzięki wygranej wartej ponad 35 milionów złotych. Okazało się, że tutaj także szczęśliwe liczby wytypowała maszyna, bo gracz zdecydował się na opcję chybił-trafił.

Końcówka sierpnia była zatem bardzo gorącym okresem dla mieszkańców małej miejscowości Ziębice, nie tylko ze względu na upały. Wiele osób zastanawiało się czy przypadkiem ich sąsiad nie wygrał, w sklepach plotkowano na ten temat, a najgoręcej było w punkcie LOTTO w Tesco, gdzie padła szczęśliwa „szóstka”. Do dzisiaj nie udało się rozwikłać zagadki, a mieszkańcy w większości obstawali przy wersji, że musiał wygrać ktoś z osób przejeżdżających wtedy przez miasteczko. Kolejki do kolektur były wówczas tak długie (ze względu na to, że media huczały o kumulacji), że mógł to być każdy.

Szczęście przez Internet

W roku ubiegłym po raz pierwszy udało się także wygrać ponad 11 milionów złotych w Lotka przez Internet. Szczęśliwe losowanie również miało miejsce w sierpniu 2015. O tym zwycięzcy wiemy znacznie więcej niż o poprzednikach. Pan Adam S. wypełnił aż 12 zakładów na chybił-trafił. W późniejszym wywiadzie szczęśliwiec wspomina, że jego marzeniem od dziecka było pozostanie kierowcą ciężarówki – i właśnie to marzenie realizował w życiu. Mimo kupowanych zakładów, nie spodziewał się ani trochę, że szczęście może mu aż tak dopisać. A jednak się pomylił. Zapytany o sekret swojej wygranej odpowiedział, że po prostu gra regularnie i typuje 3-4 zakłady na polskiego Totka. Natomiast część wygranej zamierza przeznaczyć na swój wymarzony domek w górach.

Rok ubiegły przyniósł jeszcze jedną nowinkę internetową, a mianowicie możliwość zagrania w tak zwane zdrapki. Okazuje się, że od niedawna nie tylko zakupimy takie zwykłe papierowe, ale także zagramy w zdrapki w wersji przez Internet. Jak pokazują komentarze i najnowsze opinie na temat zdrapek online, cieszą się one coraz większą popularnością i coraz więcej osób traktuje je jako fajną zabawę, której efektem ubocznym może być wygrana pieniężna. Czas jednak pokaże, czy przyjmą się one na dobre w naszym kraju.

Kolosalna wygrana za granicą

Kto myślał, że powyższe historie go zaskoczą, niech przygotuje się na kolejnego newsa z 2015 roku! Jest taka ogólnoeuropejska gra liczbowa, mało znana w Polsce, gdzie nagrody warte są kilkaset milionów euro. To loteria EuroMillions, dzięki której pod koniec ubiegłego roku, pewna portugalska rodzina z miasta Coimbra wygrała 163 miliony euro. Aż strach pomyśleć, jak ta kwota wygląda po przeliczeniu na złotówki! Wiemy tylko tyle, że szczęśliwcy są właścicielami małej kawiarenki w swoim mieście i dotąd wiedli raczej spokojne życie. Ciekawe natomiast jak spędzili Sylwestra i Boże Narodzenie?

Nie ulega wątpliwości, że każda nagroda cieszy – nawet „trójka” w Totolotka sprawia, że się uśmiechniemy. Aby wygrać wielkie pieniądze trzeba mieć jednak nie tylko wyjątkowe szczęście, ale także trzeba spełnić jeden warunek – w ogóle zagrać, żeby temu szczęściu pomóc.

A jakie są Wasze przygody i doświadczenia z Totkiem lub zdrapkami?

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu PiekarySlaskie.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.