Piekarscy policjanci zatrzymali 37-latka, który podczas interwencji znieważył mundurowych oraz naruszył ich nietykalność. Mężczyzna po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał zarzuty.
Agresor swoje zachowanie tłumaczył zbyt dużą ilością wypitego alkoholu. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje teraz prokuratura i sąd. Grozi mu do 3 lat więzienia.
18 czerwca zarzuty znieważenia funkcjonariuszy oraz naruszenia nietykalności cielesnej policjanta usłyszał mieszkaniec Piekar Śląskich. Mężczyzna po nocy spędzonej w policyjnym areszcie swoje zachowanie tłumaczył nadmierną ilością wypitego alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że w chwili interwencji policjantów, 37-latek miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu, jednak to nie usprawiedliwia jego nagannego zachowania. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Podczas patrolowania jednej z dzielnic Piekar Śląskich policjanci zauważyli osobę idącą środkiem jezdni. Mężczyzna zataczał się, co mogło wskazywać na fakt, że jest pod wpływem alkoholu i stwarza zagrożenie dla siebie i innych osób. Stróże prawa podjęli decyzję o doprowadzeniu 37-latka do miejsca zamieszkania. W trakcie jazdy mężczyzna zaczął być agresywny, wyzywał policjantów oraz kopał w drzwi wewnątrz radiowozu. Pijany agresor kopnął także policjanta, który zbliżył się do niego, aby go obezwładnić. Dzięki odpowiedniemu wyszkoleniu policjanci szybko poradzili sobie z nadpobudliwym mieszkańcem Piekar, po czym został on zatrzymany. 37-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Po wycenie poniesionych strat podejrzany odpowie także za zniszczenie radiowozu. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje teraz prokuratura i sąd. Grozi mu do 3 lat za kratami.